…lecz ma upodobanie w Prawie Pana,
nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
a liście jego nie więdną;
co uczyni, pomyślnie wypada…
Są to słowa z psalmu 1, które Bóg skierował właśnie do mnie…te słowa usłyszałam na piątkowej Eucharystii podczas Oazy Modlitwy w Choszczówce. Te same słowa przeczytałam w Piśmie Świętym, gdy podczas Silencium Sacrum otworzyłam Biblię właśnie na tym psalmie. Tematem przewodnim tej Oazy Modlitwy było SŁOWO BOŻE.
Panie przez całe moje życie chciałeś, abym żyła Twoim Słowem, abym karmiła się Twoim Słowem, abym rozmyślała dniem i nocą nad Twoim Prawem czyli Twoim Słowem…Chciałeś kochać mnie przez Słowo…Gdy płakałam – chciałeś mnie pocieszać Twoim Słowem, gdy radowałam się – chciałeś bym radowała się Twoim Słowem…Panie dałeś mi swoje Słowo, całego Siebie…a ja nie żyłam tym Słowem bo…za mało kochałam, za mało pragnęłam Ciebie Panie…za bardzo byłam zajęta sobą. Uciekałam od Twojego Słowa…bo bałam się Tobie zaufać…a wiedziałam, że w Twoim Słowie jest zawarta ufność do mnie…Bolało mnie to, że Ty mi ufasz a ja Tobie nie…Ale teraz gdy tak namacalnie kierujesz do mnie Swoje Słowo, którym mam żyć każdego dnia i każdej nocy, pragnę Panie zaufać Tobie! Pragnę stać się drzewem zasadzonym nad płynącą wodą, które wydaje owoc…Panie chce mi się płakać ze szczęścia, bo czuję teraz, że Twoje Słowo przenika moje serce…Panie dziękuję Tobie za Wspólnotę Ruchu Światło-Życie w św.Annie, do której sam mnie zaprosiłeś, w której mogę Ciebie dotknąć i dzielić się z nią Twoim Słowem! Amen
Chwała Panu!
Karolina