Codzienność…

Alleluja;)

Chciałam się podzielić niesamowitą opieką Pana Boga każdego dnia w moim życiu. Pan Bóg dał mi łaskę doświadczania Go każdego ranka przed wyjściem na uczelnię w modlitwie Jutrznią. Psalmy okazały się być dla mnie niezwykłym sposobem na dostrzeganie Boga w każdej chwili danego dnia i zawierzania tego dnia Jego prowadzeniu.

Często jest tak, że jak jestem w autobusie, bądź już na uczelni, to przypominają mi się słowa z Jutrzni i napełniają mnie otuchą bądź refleksją. Też bardzo przełamujące mnie i moje niedowierzanie były sytuacje, kiedy Pan Bóg w swoim Słowie zapewniał mnie o  pomocy, o opiece, gdzie na ludzki rozum jakaś sprawa była nie do „przeskoczenia”. Są to zawsze momenty sprawdzenia, czy ja naprawdę wierzę we wszechmoc Boga. Pan Bóg świetnie w ten sposób uczy mnie pokory i skruchy. Bardzo banalne przykłady przedmiotów na studiach „nie do zaliczenia”, które udaje się zaliczyć; jakieś trudnie sprawy do wyjaśnienia z drugim człowiekiem, które tłumaczyły się bez problemu, ze wzajemnym zrozumieniem; udana przesiadka na autobus powrotny do domu, by nie musieć czekać na mrozie wieczorem 15 kolejnych minut;). Takim cukierkiem, który Pan Bóg mi daje w takich sytuacjach, to pokój serca i poczucie, że nie ma co się bać i martwić, bo On o to wszystko się troszczy. Nieszpory po całym dniu też są taką wyjątkową chwilą dla relacji „Bóg-ja”. Wtedy Pan Bóg odkrywa przede mną jak wiele jeszcze chce mi dać, obdarzać mnie swoją Miłością.Za to jak ochoczo Pan Bóg chce obdarzać nas Swoją MIŁOŚCIĄ – Chwała Mu 😉

Monika

Print your tickets